Ja... - Miłość...?!

No i tu pojawia sie dość drażniący temat...MIŁOŚĆ

WIELE OSÓB UNIKA TEGO TEMATU GDYŻ JEST ON BARDZO KRĘPUJĄCY I CIĘŻKI DO ROZMÓW (tak to sobie tłumaczymy) ALE PRAWDA JEST TAKA ŻE NIE WIEMY CZEGO CHCEMY I DLATEGO WOLIMY SIĘ NIE WYPOWIADAĆ...

Ja bez ukrywania nadal szukam siebie. Może dlatego założyłam tą stronę?? By kierować i pilnować samego siebie??Pytań jest wiele a ja dopiero szukam odpowiedzi i mówiać szczeże nie jest to łatwe.Teraz Ty zastanów się czy wszystko w twoim życiu jest proste i czy od razu wiesz co chcesz!!??? i co wychodzi???Nie..? to się nie dziw to normalne przynajmniej dla mnie;)

Wracając do tematu Miłość.

Ja swojej nie znalazłam;( ale idę do gimnazjum a moim zdaniem gimnazjum to czas prawdziwej rewolucji uczuć!Hm... chociaż nie żartuję! Zakochałam się i to na dobre! w pewnym chłopaku z mojej 6 klasy! najgorsze jest że znam go od 6 lat ale dopiero w 2 ostatnie tygodnie szkoły zaczęłam coś do niego czuć ale tak na serio! Nie będę pisała imienia bo wiele osób może tu wejść i zaczną się plotki. Plotki ale prawdziwe ale jak większośc osób nie chciałabym by się ten chłopak dowiedział. W każdym razie nie jestem pewna czy on odwzajemnia to uczucie czy nie?!w czasie szkoły graliśmy bardzo często w państwa miasta i tam bardzo często ze sobą `romansowaliśmy``raz pod stołem obioł moją nogę swoimi ughh co to było?! coś wspaniałego można powiedzieć że przełamałam wstyd przed dotykiem faceta. Potem zapomniałam że taką pozę ujeliśmy i grałam dalej...Teraz idziemy do tego samego gimnazjjum!! wow super ale do innej klasy;( myślałam że do tej samej ale jednak nie...no cóż teraz całe wakacje mam sny z nim związane itd...nie mogę przestać o nim myśleć i to doprowadza mnie do wariacji! ale przyjemnych!!(specjalnie napisałam to małym drukiem bo wiem że nikomu tego czytać się nie chce!)

Nie będę pisać co to jest miłość bo każdy to inaczej odbiera i odczuwa, ale moge napisać z czystym sumieniem ze jeszce nie doświadczyłam tego uczucia (mowa o miłości między chłopakiem a dziewczyną, a nie rodzicami!!)

Znaleźć kogoś jedynego na świecie. I spędzić z nim całe życie.

10.08.08

Boże ja już pomału nie wytrzymuję!!! Cały czas mi się śni całyczas o nim

myślę a najgorsze że nawet nie znam jego numeru telefonu, ani nic nawt
niewiem czy ma internet!!Strasznie chcę go zobaczyć!! ale nie wiem czy on to
samo do mnie czuje!! Jestem w kropce. ;( Nie mam pojęcia co robi i co się z
nim dzieje. Próbuję teraz od jednego frajera (byłam kiedyś w nim mocno
zakochana)Wyciągnąć jego numer na gg napisaąłm mu taką wiadomosć:

''Elo żelek wiem że jesteś niedostępny itd. i
nie wiem kiedy będziesz własciwie to nawet nie wiem
czy jesteś tow każdym razie mam do ciebie pytanie
nie takie do końca wery duże pytanie ale pytanie i
nie do końca w mojej intencji bo to pytanie potzrebne
jest osobie trzeciej a nie osobie pierwszej jaką ja
jestem więc jeśli to doczytasz to proszę odpisz to
ci napiszę to głupie pytanie, które warte będzie mojej fatygi."

Co prawda tej osoby trzeciej nie ma bo napisałąm tak by potem nie wiedział i nie myślałam że czuję coś do tej osoby o który numer poproszę
Jak odpisze mam zamiar go poprosić o numer telefonu do M. Gdyż mam do niego numer ale z 4 klasy także heh moze byc coś nie halo

07.09.2008.

Sprawy sercowe mają sie nijako. jestem z tym chłopakiem w jednej klasie i ostatnio dużo ze sobą gadamy... ostatnio peszedł ze mną i moimi przyjaciółkami pod starą podstawówkę.Dziewczyny chciały odwiedzić nauczycieli ale mi sie nie chciało i M. też więc czekaliśmy pod szkołą jeju nigdy tak długo z nim nie gadałam i nigdy tak szczerze i otwarcie

czułam się jak w 7 niebie....

W miłości irytujące jest to, że jest ona zbrodnią wymagającą wspólnika.

13.09.2008

O kurcze ostatnio bardzoo dużo ze sobą rozmawiamy!!! Pewnego dnia ja i moja przyjaciółka Asia chciałyśmy iść do parku.. Zapytałam sie w prost M. czy chce z nami isć Byłam pewna że powie nie ! ale myliłam się i poszedł z nami!!Najpierw Asia zanudzała i bawiła nas swoimi historiami;p M. raczej nie słuchał ;p Potem wpadłam na pomysł grać w butelkę na pytania szczerośc czy zadanie;p No i .. nie wiem czemu nie chciałam sie go pytać którą dziewczynę kocha.. bo widziałam w jego oczach że tego niem chce..po pewnym czasie Asia musiała iśc ja z M. zostalismy sami i.. gadalismy w końcu i my musielismy isć .. A poniewaz nie miałam tańców poszłam tak jak On w stronę centrum.. Gadalismy to milczelismy spotkalismy Gażdzińskiego z jakąś panną i powiedział "wow to Gazda ma dziewczynę ?" ja mu na to że nie koniecznie to musi być jego panna a on na to "to skoro tak to czemu niesie jej torbę?" Ja mu na to: Jesli chcesz możesez ponieść moją;p a on uśmiechnął się promiennie
W końcu tamci zaczeli się kłucić i M. "oho pierwsza kłutnia małżeńska" a ja mu odpowiedziałam że moze się nie kluca tylko może jest złodziejem i chce zabrać jej torebkę

on roześmiał sie... szlismy tak długo aż doszłam na przystanek M. zapytał się za ile mam autobus powiedziałam że za 3 minuty (miał tak być) to on powiedział że poczeka za mną !! ja mu na to że nie musi a on że chce! (to ja już w 8 niebie siedziałam i myślałam o.. o wielu rzeczach

) AUTOBUSU JAK NIE BYŁO TAK NIE BYŁO powiedział że jeśli nie będzie go do 50 to będzie musiał iść a ja mu na to że już teraz moża isc ale nie on nadal chciał minęło 50 i autobus przyjechał!! ahh jaki on jest cudowny !! od razu zadzwoniłam do przyjaciólki i opowiedziałam jej o wszystkim. KONIEC (ale mam na dzieję że nie naszej znajomosci ;p)

Być może już nigdy nie będę sama...:*

21.09.2008

WOW Wczoraj była dyskoteka..:) ale nie o tym chcę pisać:P oczywiscie M. nie było na dyskotece;/ ale cóż na początku 2 godziny z moimi przyjaciółkami podpierałyśmy ścianę... Heh ja to prawie sie potalepałam bo mi sie chciało tak tańczyć że ja nie mogę....potem sie rozkręciło i było gitezzz...:P

Ale do M..On jest taaki cudowny :* Ostatnio nie pamiętam kiedy to był hmmm może w czwartek?? tak na pewno w czwartek To tak jakby wracalismy razem... To było tak bo ja i tak szłam w stronę centrum a on tam mieszka znaczy sie w centrum i zapytał się czy idę czy jadę tramwajem..(bo najcześciej adę tramwajem ) a ja do niego: Jak chcesz:) to On na to: No to będziesz musiała iść. I tak uroczo sie uśmiechnął (jeju myślałam że wybuchnę taka byłam happy) No to idziemy chlolerna była niezręczna cisza... Zapytałam sie to o czym pogadamy... On na to :Ty wymyśl bo ty zawsze cos wymyślasz.. spojżał na mnie i sie uśmiechnął...To ja mu na to : Że ja sie peszę przy chlopakach

(bo taka jest prawda) Przemilczałam i powidziałam : heh to czym mam z tobą gadać?? o ciuchach, chłopakach?? On na to :no

No to ja: ekhem to jaki ci się chłopak podoba..?? On milczał milczał to ja Dobra nie chłopak tylko dziewczyna... On popatrzył na mnie i zapytał czy chcę to wiedzieć. Ja na to no jasne.. jescze chwilę myślał to ja powiedziałam wiem! dziewczyna z urusa czy z ursynowa... nie wiem w każdym razie gdzieś tam trenuje i... i tyle.. A on sie uśmiechnął i powiedzial że nie moze powiedziec bo stoi koło niego.. Ja cała szczęśliwa uśmiechnęłam sie do niego i walnełam go łokciem mówiac ee fajny jestes;p niestety to był koniec rozmowy bo on musiał skręci a ja musiałam przejść podziemiami na autobus... O boże to sie nazywa:

MIŁOŚĆ!!!

2.X.08 Doszłam do wniosku że jestem w kropce...Czemu tak mysle? Bo M. spełnia wszystkie warunki ideału...na serio! no moż etroche nie! Bo ostatnio jak wychodziliśmy ze szkoły.. to on pierwszy a ja za nim z 5 metrów i przed szkołą stała babka która ulotki rozdawała i on (no boze to mnie aż wkórzyło na serio!) On jakby gdyby nigdy nic przeszedł obok! ja jak to zobaczyłam wydawalo mi się takie egoistyczne!! Na serio! No ja zawsze, ale to zawsze biorę ulotki..No bo pzrecież mnie to nic nie kosztuje a człowiek zarobi pieniadze i pójdzie do domu (przynajmniej nie jest taki jak część polaków który wolą nic nie robić tylko na zasiłkach jechać;/ ehh) No a tak po za tym wydarzeniem nic sie nie działo.Wiec mogę go nazwać bliskim idealu;p. a więc wracając do kropki to zrozumiałam to że sie tam znajduję dlatego że go za wczesnie ZNAM!! Na serio!! dziwnie brzmi?? no wiem ale sorry znamy się 7 lat (połowa mego życia) a wiec nie możliwe że bedziemy 4ever 2geder! Bo sie znudzimy własnym towarzystwem! A szkoda i to wielka!! bo prawie 9ideał jest koło ciebie a masz świadomość ze nic z tego bo sie za długo znacie!! Wiem co sobie pomyslicie że miłosci w zyciu będę miec jeszcze sporo. A ta pierwsza nie jest ostatnio i nie trwa wiecznie Ale ja to wiem!!! I wiem że on jest mi przeznaczony1!! No bo jeszce była taka zajebista sytuacja:

Ja posząłm na tramwaj a on piechota do domu no i ja go widziałam.Stałam na światłach i patzryłam jak pzrechodzi przez pasy.Dzień wcześniej ogladałam PIERWSZĄ MIŁOSC i tam facet się przyznał że liczył do pięciu i powiedział sobie że jeśli sie odwróci to będą razem! no i ona sie odwróciła(taa myśaląłm że to takie przesłodzone) No a wracając do M. to ja tak samo sobie powiedziłam i zaczęłam liczyć 1...2...3...4... pomyslałam ze to głupie! i powiedziałam5!!i z tym słowem się odwrócił!!! Jeju jaka ja byłam szęśliwa!!Na serio zaraz zadzwoniłam do przyjaciołek i im opowiedziałam i one sie cieszyły że mi sie fajnie układa!!:* No i tyle!!
Szkoda ze on jest troche małomówny bo jak wracamy razem to na serio nie ma o czym gadać!! jest taka martwa cisza i on nic nie powie tylko ja muszę cos głupiego powiedzieć żeby było śmiesznie np.Ładna pogoda!! i jak sie pytam kogokolwiek o czym gadać z chłopakiem to wszyscy mówią ze o wszystkim ale tak sie nie da!!No niby jak o wszystkim co? hę?? no nie da się! No dobra ja kończę zaraz napiszę w jakimś innym podtemacie;* No to następna notka wkrótce!! :*

a ja czekam....

weszło tu: 2017 odwiedzający